Parmigiana di Melenzane

Wydawało mi się, że danie jest bardzo czasochłonne, jednak przygotowanie wszystkiego zajęło mi niepełną godzinę.

Bułka tarta, którą zawsze podsmażam na masełku i dodaję do gotowanych warzyw wiosennych tym razem była usmażona z tymiankiem, czosnkiem i pietruszką. Po domu roznosił się ujmujący zapach, a ja zabrałam się za kotleciki. Z 0,5 kg mięsa mielonego z szynki wyszło 50 małych kuleczek. Do tego dania użyłam 20 kotlecików. Resztę odłożyłam dla mojego Synka Karola, który uwielbia takie mini mielone.

Na koniec do przygotowania został bakłażan. Aby pozbyć się goryczy, pokroiłam bakłażana w plastry, rozłożyłam na papierowym ręczniku i posypałam solą. Bakłażan puścił wodę, a wraz z nią i gorycz. Odsączyłam plastry i grillowałam go na patelni.

Wystarczyło teraz tylko ułożyć wszystko po kolei i zapiec. Tak też zrobiłam. Zapiekanka wyszła OBŁĘDNA! Zapach czosnku, bakłażana i jajka roznosił się po całym domu. Była pięknie zrumieniona, kroiło się ją idealnie. Ricotta sprawiła, że danie smakowało aksamitnie, ciągnąca się mozzarella dodała mu ciut słodkości, a chrupiąca bułka tarta i bakłażany podkreśliły całość. Podałam zapiekankę z rukolą, łyżką pesto i małymi pomidorkami. Oprószyłam parmezanem i polałam oliwą.

Dzisiejszy obiad był moim sukcesem, jestem dumna sama z siebie :)

SKŁADNIKI:

*bułka tarta*-  10 łyżek bułki tartej, łyżka świeżego posiekanego tymianku, łyżka posiekanej zielonej pietruszki, 3 ząbki czosnku, oliwa z oliwek

*małe kotleciki*-  0,5 kg mięsa mielonego, 1 jajko, 2 cebule, 4 łyżki wody, bułka tarta- 3 łyżki do mięsa, reszta do obtoczenia kuleczek, sól, pieprz, masło

*2 kule mozzarelli

*1 ricotta

*1 bakłażan, sól

*6 jajek

*ok. 80 g parmezanu

*oliwa z oliwek, sól, pieprz do smaku

PRZYGOTOWANIE:

Na patelni rozgrzewamy ok. 10 łyżek oliwy z oliwek, wsypujemy 10 łyżek bułki tartej, posiekaną łyżkę tymianku, łyżkę posiekanej zielonej pietruszki oraz wyciśnięte 3 ząbki czosnku. Całość rumienimy. Połowę tak przygotowanej bułki wsypujemy na dno formy wcześniej posmarowaną oliwką z oliwek.

Bakłażana kroimy w plastry. Rozkładamy na papierowym ręczniku i posypujemy solą. Po kilkunastu minutach przewracamy go na drugą stronę i powtarzamy czynność. Kiedy na bakłażanie pojawią się krople wody, odciskamy go i grillujemy na rozgrzanej patelni grillowej. Następnie układamy bakłażana na bułce tarte w naszej formie (połowę przygotowanej porcji).

Mozzarellę kroimy w plastry i układamy na bakłażanie. Ricottę rozsmarowujemy na mozzarelli.

W osobnej misce wyrabiamy mięso mielone. Cebulę kroimy w kosteczkę i smażymy na maśle- dorzucamy do mięsa. Dodajemy również jajko, niepełną garść bułki tartej, sól i pieprz do smaku oraz kilka łyżek wody. Wszystko mieszamy do połączenia składników, a następnie formujemy malutkie kuleczki. Kulki obtaczamy w bułce tartej i smażymy na maśle.

W naszej formie, na ricottę układamy kotleciki- ja ułożyłam 20.

Rozbijamy 6 jajek w misce i roztrzepujemy je. Wykorzystujemy część jajek i polewamy nimi kotleciki. Posypujemy wszystko solidnie parmezanem i solimy. Na to ponownie układamy pozostałe grillowane bakłażany. Na bakłażany wykładamy pozostałą bułkę tartą. Ponownie wszystko oprószamy startym parmezanem i lekko solimy. Na koniec całość oblewamy pozostałymi jajkami.

Zapiekałam danie w 180 stopniach przez ponad 20 minut- aż wszystko ładnie się zrumieniło. Na koniec, na 5 minut podwyższyłam temperaturę do 200 stopni i włączyłam termoobieg.

Dla Karola zapiekłam małe kotleciki posypane parmezanem. Wyszły pyszne :)

W razie pytań piszcie śmiało, chętnie pomogę Wam w przygotowaniu tej zapiekanki.

Smacznego!

Asia

ps. Zapraszam do obejrzenia niezmiernie inspirującego filmiku :)