Pizza dochodziła już w piekarniku, kiedy poczułam ogromną ochotę na moje gnocchi. Moje, bo robię je zawsze z moimi ulubionymi dodatkami, czyli oliwą z oliwek, czosnkiem, pesto, suszonymi pomidorami, kaparami, parmezanem i listkami świeżej bazylii. Wczoraj dodałam na szybko garść uprażonego słonecznika. W 10 minut wszystko było gotowe :)
Gnocchi przeważnie kupuję w moim ulubionym sklepie, o którym pisałam we wpisie o muszlach. Tak jak i resztę składników dzisiejszego dania, kupuję je też niekiedy w Lidlu.
SKŁADNIKI:
opakowanie gnocchi (500g)
4 łyżeczki oliwy z oliwek
4 ząbki czosnku
4 łyżki pesto (zielone lub czerwone)
10 suszonych pomidorów
kilkanaście kaparów
garść uprażonych pestek słonecznika
parmezan
świeża bazylia
PRZYGOTOWANIE:
Gnocchi gotujemy zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu (we wrzącej wodzie ok. 3 minut). Na oliwie z oliwek chwilę podsmażamy czosnek- do momentu, aż zacznie pachnieć. Ważne, by czosnek nie zbrązowiał. Dodajemy nasze ugotowane gnocchi na patelnię do oliwy i czosnku. Mieszamy z pesto oraz wrzucamy resztę dodatków- pokrojone na kawałeczki suszone
Powodzenia!
Asia
Jak można podawać przepis na cokolwiek z paczki :D :D :D
A można. Nie masz czasami tak, że czasu i pomysłów brak? Bardzo często kupuję gotowe gnocchi i tylko kombinuję z dodatkami. Makaron też kupuję gotowy, nie robię go sama. A Ty? :)
Świetny pomysł na szybki obiad,zwłaszcza dla tych którzy pracują i nie mają czasu i siły na bzdury typu wyrabianie, zagniatanie ,wałkowanie ciasta i inne tego typu cuda?
Masz ochotę i czas aby zrobić samodzielnie gnocchi?-rób i się delektuj,moze jak bedziesz zajęta,bedziesz miała mniej czasu na krytykowanie innych?
Enjoy ur day?