Brak produktów w koszyku
Gnocchi z szałwią i szynką
A dokładnie to gnocchi z szałwią smażoną na maśle i szynką szwardzwaldzką.
Z tym daniem jest tak… Jeśli zmogła Was angina lub zapalenie zatok, albo nawet jedno i drugie… Jeśli nie macie czasu na kucharzenie… Lub jeśli nie chcecie na obiad wydawać sporo kasy, ten przepis jest dla Was.
Wszystkie składniki kupiłam w Lidlu, całe danie przygotowałam w 10 minut.
Smak jest obłędny. Smażone na maśle liście szałwii stają się chrupiące i oddają cały swój aromat. Jeśli więc wrzucicie do takiego masła gnocchi, będą one masłem szałwiowym skąpane. Szynkę do całości możecie dodać surową. Ja jednak wolę podsmażyć ją z szałwią. Wytapia się z niej dodatkowy tłuszczyk, który idealnie współgra z całością.
Pyszne to jest. I łatwe i proste i tanie i w ogóle.
:)
- dla 1 osoby
- 100-160 g gnocchi
- łyżeczka soli
- łyżka masła
- 6 listków szałwii
- 4 plastry szynki szwardzwaldzkiej
- W garnku zagotowujemy wodę, solimy ją. Kiedy wrze, wrzucamy gnocchi. Kiedy wypłyną, wyławiamy je. Dbamy o to by się nie rozgotowały, by były al dente.
- Na patelni rozpuszczamy masło, wrzucamy szałwię.
- Kiedy będzie stawała się chrupiąca, dodajemy kawałki szynki.
- Podsmażamy całość minutę, dwie i dorzucamy gnocchi.
- Mieszamy wszystko tak, aby kluski skąpały się w maśle i połączyły ze składnikami.
- Dania dodatkowo nie solimy, gdyż szynka jest bardzo słona.
karmel-itka
dla mnie bez szynki ;) a poza tym – bomba, to masełmo kusi swoją szałwiowością :)