Brak produktów w koszyku
Kofty wołowe z sosem sezamowym
Kofty wołowe są pyszną propozycją obiadową. Doskonałe mięso, pachnące ziołami i czosnkiem, podkręcone orzeszkami pini i gałką muszkatołową doskonale odnalazło się w towarzystwie sosu przygotowanego z gęstego jogurtu i pasty tahini. Już na talerzu kotleciki polewamy palonym masłem. Obłędne jest to połączenie.
Całość podałam z ryżem szafranowym.
Inspiracją do przygotowania tego dania był przepis „Kofta b’siniyah” z ksiażki „Jerozolima” aut. Yottam Ottolenghi i Sami Tamimi.
- na 18 kotlecików
- 800 g mielonej wołowiny
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 50 g orzeszków pini
- garść zielonej pietruszki
- 1 papryczka chili bez nasion
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 1/2 łyżeczki kuminu
- 1 łyżeczka pieprzu
- 1 1/2 łyżeczka soli
- olej do smażenia
- 400 ml gęstego jogurtu naturalnego
- 2 solidne łyżki pasty tahini
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 ząbek czosnku
- 20 g orzeszków pini
- papryka słodka do oprószenia
- sol, pieprz do smaku
- 3 łyżki masła (do polania kotelcików przed podaniem)
- natka pietruszki do oprószenia całości
- Wszystkie składniki na kotleciki przekładamy do miski (zmielone mięso, pokrojoną w kostkę cebulę, posiekany czosnek i chili, uprażone orzeszki pini - prażymy je chwilę na suchej patelni, posiekaną natkę oraz przyprawy).
- Mięso wraz z dodatkami bardzo dokładnie wyrabiamy i formujemy kotleciki. Dokładnie je ściskamy, aby nie rozwaliły się przy smażeniu i pieczeniu).
- Sos: mieszamy ze sobą jogurt, pastę tahini, przeciśnięty przez praskę czosnek, sok z cytryny, uprażone orzeszki pini i przyprawy. Sos chłodzimy w lodówce.
- Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni.
- Na patelni rozgrzewamy olej. Kofty smażymy na sporym ogniu po ok. 3 minuty z każdej strony (będą średnio wysmażone).
- Jeśli chcemy je podać dobrze wysmażone, wstawiamy je na 2-4 minuty do piekarnika.
- Na osobnej patelni rozpuszczamy masło. Czekamy aż zacznie brązowieć i pachnieć orzechowo, uważamy jednak by się nie spaliło.
- Kofty podajemy z sosem sezamowym.
- Całe danie polewamy palonym masłem, oprószamy słodką papryką oraz posiekaną natką pietruszki.
- Surowe, przygotowane kotleciki możemy przechowywać w lodówce nie dłużej niż jeden dzień.
Dodaj komentarz