Brak produktów w koszyku
Komosa z pieczonymi burakami
Komosa będzie się u mnie przwijała pewnie tak samo jak i kasza. Jest wygodna – bo można ugotować jej duzo i jeść z różnymi dodatkami przez cały tydzień. Jest też bardzo zdrowa, a dzięki przeróżnym dodatkom, zachwyca smakiem.
W pieczonych burakach jestem prawie zakochana. Prawie, bo wykańcza mnie ich obieranie. Ale opłaca się. Czasami piekę je wraz ze skórką, owinięte folią. Są pyszne. Podczas pieczenia karmelizuje się w nich cały cukier, dzięki czemu są obłędnie aromatyczne, słodkie, ich smak jest skondensowany.
Pieczone buraki wspaniale komponują się z kaszami, komosą i róznymi serami – kozim, fetą itd. Całości charakteru dodaje balsamico i dobra oliwa.
Wystarczy taką pyszność spakować do słoiczka, zabrać ze soba i jesteśmy uratowani :)
- komosa ryżowa (lub kasza np. jaglana)
- buraki
- feta
- zioła
- olej rzepakowy tłoczony na zimno lub oliwa z oliwek
- gęsty ocet balsamiczny
- sól
- świeże zioła
- Buraki obieramy, polewamy oliwą, lekko solimy i pieczmey godzinę w 200 stopniach.
- Komosę gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu.
- Upieczone buraki kroimy na kawałki, mieszamy z komosą ryżową. Dodajemy fetę, zioła. Całość skrapiamy olejem/oliwą i balsamico. Doprawiamy do smaku.
- Pozdrowienia, Asia
Małgorzata
Uwielbiam połączenie kokosy, pieczonych buraczków i fety :) Do tego dobrze wkroić trochę zielonej pietruszki. Danie szybkie i bardzo smaczne.
Tak jak piszesz, ja rownież gotuję komosy więcej i zużywam przez kilka dni. Komosa się świetnie komponuje zarówno w słonych, jak i słodkich potrawach. Można jej dodać to byle sałatki i już mamy posiłek – na dowolną porę dnia praktycznie, niezależnie czy w domu, czy na wynos.