KREWETKI – z makaronem, trawą cytrynową, sezamem i chili

Nie wszyscy kochają krewetki. Ja ubóstwiam. Kocham je w najróżniejszych wariacjach. Usmażone na maśle z dodatkiem czosnku, skropione cytryną podbijają moje serce. Przepadam za takimi w mleku kokosowym. Bardzo lubię w tempurze z dodatkiem sosu z chili i mango. Wczoraj od rana miałam smaka na takie z makaronem tagliatelle z nutą oleju sezamowego, chili, trawy cytrynowej i innych niebiańskich dodatków. Trawa cytrynowa nadała potrawie świeżości, wzbogaciła makaron i krewetki nutą cytrusową i ciut korzenną. Makron idealnie połączyła się z maślano – limonkowym sosem. To było wyjątkowo idealne połączenie.

Najlepsze na świecie krewetki robi moja Przyjaciółka Nina, która jest Wietnamką. Zawsze powtarza mi, że w kuchni wietnamskiej najdłużej przygotowuje się składniki – gotowanie zajmuje tylko kilka minut. To szczera prawda :)

SKŁADNIKI

* opakowanie krewetek (świetne są tygrysie)

* 1/4 kostki masła

* 2 łyżki oleju sezamowego

* główka czosnku

* 3 małe papryczki chili

* trawa cytrynowa

* limonka

* ziarna sezamu – białe i czarne

* opakowanie makaronu tagliatelle

* sól, pieprz, świeża kolendra

PRZYGOTOWANIE:

Krewetki płuczemy w wodzie i jeśli mają pancerz  nacinamy je  z góry, tak by wygodnie było je obierać podczas jedzenia, albo zdejmujemy z nich całą skorupkę.

Makaron gotujemy w osolonej wodzie na półtwardo. Odcedzamy i pozostawiamy w garnuszku wraz z odrobina wody pozostałej z gotowania.

Na patelni rozpuszczamy masło, dodajemy olej sezamowy. Wrzucamy posiekane na małe kawałki ząbki czosnku (z całej główki), dodajemy posiekaną papryczkę chili (możemy) usunąć ziarna, gdyż to ich smak jest diabelsko ostry) oraz przekrojone łodygi trawy cytrynowej. Całość dosłownie chwilę podsmażamy – masło wraz z olejem powinno nabrać smaku czosnku i chili. Na patelnię wrzucamy krewetki i smażymy kilka minut z jednej i drugiej strony łącząc jednocześnie z maślanym sosem. Dodajemy sok z polowy limonki wraz z kilkoma plastrami. Mieszamy całość. Kiedy krewetki z szarego uzyskają kolor pomarańczowy, dodajemy makaron oraz kilka łyżek wody, którą zostawiliśmy po ugotowaniu makaronu. Łączymy wszystkie składniki i przyprawiamy do smaku: solą, świeżo zmielonym pieprzem, sokiem z limonki, może jeszcze kapką oleju sezamowego, chili- jak lubicie.

Na koniec dodajemy niepełna garść sezamu – ja użyłam i czarnego i białego. Danie na talerzu możemy posypać świeżą kolendrą.

Smacznego :)

Asia