LEKKA SAŁATKA Z KOZIM SEREM

LEKKA_SAŁATKA_Z_KOZIM_SEREMDziś zapraszam po przepis na jedną z moich ukochanych sałatek. W tej miłości jestem niestety osamotniona, ponieważ tylko ja w domu kocham kozi ser. Mój Mąż uważa, że kozi ser "pachnie" capem, ucieka więc od niego daleko :). Kozi ser uwielbiam jako dodatek do pizzy- koniecznie z rukolą. Świetnie smakuje na dobrym chlebie (np. z orzechami i rodzynkami) z łyżeczką żurawiny czy konfitury z czarnych porzeczek. Rewelacyjny jest w mojej ulubionej kanapce z Charlotte– "Chevre"- zapieczony w chlebie z tymiankiem i miodem.

Moja ulubiona sałata to połączenie gruszki, orzecha włoskiego i nie gorgonzoli- choć wszystko na to mogłoby wskazywać, a właśnie grillowanego lub usmażonego koziego sera. Jeśli ktoś nie lubi koziego sera, można pozostać przy gorgonzoli lub serze typu camembert.

Przy przygotowywaniu sałatki, Karol mój Synek podjadał owoce granatu. Dorzuciłam więc kilkanaście ziaren do każdej porcji, a całość polałam oliwą z oliwek oraz gęstym sosem balsamicznym wzmocnionym nutą wiśniową, który sama zrobiłam. Zamiast ziaren granatu możecie dodać winogrona.

Sałatka jest idealna na szybką przekąskę lub zdrową, lekką kolację.

SKŁADNIKI: (1 porcja)

* sałata- ja użyłam roszponki, świetna też będzie rukola. Możecie użyć też normalnego mixu sałat

* ser kozi- jeśli mamy ochotę go grillować, musi mieć formę jak camembert, by nie wyciekł przy spotkaniu z patelnią grillową. Ja  kupiłam rulonik typu camembert z twarożkiem w środku, pokrojone kawałki moczyłam w jajku i obtaczałam w bułce tartej, a następnie smażyłam

* pół gruszki

* 5 orzechów włoskich

* ziarna granatu lub winogrona

* oliwa z oliwek, sos balsamiczny

* kilka kromek bagietki

PRZYGOTOWANIE:

Ocet balsamiczny, normalny, najzwyklejszy lubię w połączeniu z oliwą oliwek z niewielką ilością suszonych ziaren chili. W małej LEKKA_SAŁATKA_Z_KOZIM_SEREMmiseczce podaję dobrą oliwę z oliwek, do niej dodaję niewielką ilość ciemnego octu, a na to kilka ziaren chilli. To idealne połączenie dla świeżego, chrupiącego pieczywa. Tym razem sałatę postanowiłam dopieścić gęstym sosem balsamicznym. 100 ml octu podgrzewałam (ok. 30, 40 min. na wolnym ogniu) i redukowałam wraz z cukrem (ok. 4 sporych łyżek). Na koniec dodałam kilka wiśni z wiśniówki wraz z kieliszkiem alkoholu.

Roszponkę i gruszkę dokładnie umyłam. Gruszkę pokroiłam wzdłuż na cienkie plastry, ułożyłam na talerzu. Dziadek do orzechów pomógł mi rozprawić się ze skorupkami orzechów włoskich. Niewielkie kawałki rozsypałam na talerzu. Ser kozi w ruloniku pokroiłam w ok. 1 cm plastry, obtoczyłam w roztrzepanym jajku oraz bułce tartej i usmażyłam na maśle na patelni (jak ja uwielbiam smażony ser!!!).

Jeśli kupicie ser typu camembert, nie używajcie panierki- cały ser zgrilujcie na patelni z jednej i drugiej strony. Będzie chrupiący na zewnątrz i aksamitnie rozpływający się w ustach w środku, wyciekający na gruszkę i sałatę. Jeszcze ciepły ser przełożyłam na sałatę. Dodałam ziarna granatu. Całość polałam oliwą z oliwek oraz moim sosem balsamicznym. Na moim ukochanym serze niczym na torcie na końcu spoczęły wisienki :)

ps. Zauważyliście, że ten wątek wiśniowy z mojego pierwszego wpisu bardzo często się pojawia? :)

Smacznego!

Asia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.