Rzeczywiście, tak bardzo wzięłam sobie do serca prośby mojego męża o więcej maku, ze przesadziłam. Ciasto było najpyszniejszę, ale ogromne, a masa makowa wyciekała z niego….! :)
Dziekuję Małgosiu!
SKŁADNIKI:
- ***CIASTO***
- 300 g mąki
- 1/2 szklanki mleka
- 20 g drożdży świeżych
- 3 żółtka
- 80 g cukru
- 100 g masła
- ***MAK***
- 2 szklanki maku
- olejek migdałowy lub esencja waniliowa
- 2 całe jajka
- miód – do smaku
- migdały, orzechy, rodzynki, skórka pomarańczowa
- ***NA CIASTO***
- -przed pieczeniem – konfitura z pomarańczy
- lukier (sok z pomarańczy + cukier puder)
- skórka z pomarańczy
Mak namoczyć na noc, odsączyć, zmielić w maszynce 4 razy. Wymieszać z pozostałymi składnikami, odstawić.
Mleko podgrzewamy, dodajemy drożdże i troche cukru, mieszamy, odstawiamy do wyrośniecia.
Żółtka ucieramy na parze wraz z pozostałym cukrem. Masło rozpuszczamy w osobnym garnuszku. Mąkę przesiewamy do miski.
Do mąki dodajemy zaczyn, utarte żółtka, wyrabiamy mikserem. Na koniec dajemy rozpuszczone masło.
Podsypując mąką, ciasto rozwałkowujemy na pergaminie. Musi byc dość cienkie. Na rozwałkowane ciasto nakładamy ok. 2 łyżki konfitury z pomarańczy. Na konfiturę nakładamy mase makową.
Posiłkując się pergaminem, zwijamy ciasto w rulonik (nie zwijamy pergaminu do środka). Tak zwinięte ciasto owijamy pergaminem i pieczemy ok. 30 minut w 200 stopniach.
Po upieczeniu ozdabiamy ciasto lukrem, migdałami i skórką pomarańczową.
Smacznego!
Asia