Brak produktów w koszyku
NALEWKA Z CZARNEJ PORZECZKI
Czarna porzeczka – ależ ona pachnie wakacjami! Uwielbiam ją w każdej postaci. Moja Teściowa robi pyszne konfitury z czarnej porzeczki. Są nieodłącznym składnikiem moich ciast, bardzo często dodaję tę konfiturę do serów, na przykład zamiast żurawiny. Mus z czarnej porzeczki świetnie smakuje z pasztetem czy też pieczonym mięsem. Jednak moje podniebienie zdobyła nalewka z czarnej porzeczki. Pierwsza Smorodinówka trafiła w moje ręcę z Krakowskiego Kredensu. Zakochałam się w niej. Postanowiłam zrobic taką nalewkę sama. Udało się.
SKŁADNIKI:
-
- * 1 kg owoców czarnej porzeczki
- * 0,5 l czystej, białej wódki
- * 0,5 l spirytusu
- * kubek cukru
- * 2 łyżki miodu
- * laska cynamonu
- * laska wanilii
Owoce dokładnie myjemy i oddzielamy od gałązek. Wkładamy je do dużego słoja i zalewamy alkoholem. Trzymamy słój w ciepłym miejscu i często mieszamy. Po miesiącu odzielamy owoce od alkoholu. Owoce zasypujemy cukrem, dodajemy miód – możemy je lekko rozgnieść, jeśli wcześniej się nie rozpadły. Owoce zasypane cukrem trzymamy w słoju około tygodnia – często mieszamy.
Uzyskany z owoców i cukru syrop łączymy ze zlanym wcześniej alkoholem. Dodajemy przekrojoną na pół laskę wanilii wraz z ziarnami oraz korę cynamonu. Jesli uznamy, że nalewka jest zbyt mało słodka, dodajemy miód. Mieszamy wszystko i po mniej więcej tygodniu filtrujemy i przelewamy do butelek.
Owoce, które zostały nam zostały możemy zasypac cukrem (ok. 3, 4 kubków). Kiedy puszczą sok, zlewamy go do butelek – powstanie smaczny likier, który możemy wykorzystać na przykład do przygotowania KIR ROYAL :)
Miłego weekendu, Asia
Dodaj komentarz