Brak produktów w koszyku
SAJGONKI – NEM RAN
NEM RAN – sajgonka. Ale nie taka jak w barze. Moje sajgonki były pyszne, z dużą ilością mięsa, marchewką pokrojoną od serca – ze wszystkim, co w sajgonkach być powinno. Dodatkowo były podane z najprawdziwszym sosem do sajgonek, bardzo intewnsywnym i aromatycznym. Całość dopełniała sałatką, w której skład wchodziła sałata lodowa, mięta, kolendra i pachnotka. To była esencja smaków, pyszność. A wszystko dzięki Marcinowi ze słodkokawsna.pl, który zorganizował wspaniałe warsztaty kuchni wietnamskiej.
Dziękuje Beti Biel za możliwość uczestniczenia w warsztatach. Marcinowi dziękuję za pasjonujące opowieści o hartowaniu woka, o produktach i potrawach. Jestem przekonana, że to nie wstęp do kolejnych, świetnych spotkań u Marcina :)
SKŁADNIKI:
***sajgonki***
* 200 g mięsa mielonego wieprzowego
* cebula
* jajko makaorn sojowy (garść)
* 2 ząbki czosnku
* 3 grzybki mun
* pół marchewki
* 2 łyżki sosu rybnego
* sól, pieprz
* papier ryżowy
* olej do głębokiego smażenia
***sos NOUC CHAM***
* sos rybny – ok. 4 łyżek
* sok z cytryny- ok. łyżki
* posiekany ząbek czosnku
* woda – ok. 2 łyżki
* cukier puder – łyżeczka
* ocet ryżowy – ok. łyżki
* imbir, chili – opcjonalnie
***sałatka***
* sałata lodowa
* mięta
* kolendra
* pachnotka
Zaczynamy od przygotowania wszystkich składników.
1. Makaron przygotowujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Na 200 g mięsa potrzebna jest garść makaronu – zalewamy go warzątkiem i po kilku minutach odcedzamy, kroimy i dodajemy do mięsa.
2. Grzyby również zalewamy wrzątkiem, a gdy zmiękną siekamy je i dodajemy do mięsa
3. Marchewkę obieramy i kroimy w cienkie słupki – dodajemy do składników.
4. Cebulę i czosnek siekamy – dodajemy do marchewki, mięsa itp.
5. Dodajemy pozostałe składniki – jajko i przyprawy – wszystko dokładnie ze sobą mieszamy, ewntualnie doprawiamy do smaku.
6. Na blacie rozkładamy zwilżoną, bawełnianą ściereczkę. Przygotowujemy również głęboki talerz wypełniony lekko ciepłą wodą.
7. Każdy arkusz papieru moczymy w talerzu z wodą, kiedy zmięknie przekładamy go na ściereczkę. Arkusz powinniec dac się zwijać, nie może pękać.
8. Na dół arkusza nakładamy niewielką ilość farszu – papier zwijamy ciasno, tak jak krokiety z naleśnika: zwijamy doł, następnie jeden bok, później drugi i wszystko zwijamy w rulon. Dobra instrukcja jest na stronie Marcina: http://slodkokwasna.pl/nem-ran-czyli-po-polsku-sajgonka/
9. Sajgonki smażymy na złoty kolor w głębokim, rozgrzanym tłuszczu.
10. Przygotowanie oryginalnego sosu to chwila. Wystarczy rozpuścić cukier puder w wodzie, dodać posiekany czosnek, sos rybny, ocet ryżowy i sok z limonki. Ewentualnie doprawiamy sos do smaku (dodajemy np. więcej soku z limonki, ciut wiecej cukru czy sosu rybnego). Możemy do sosu dodać kawałek startego imbiru czy posiekane chili.
Jeśli macie ochotę na ruloniki wiosenne z krewetką, mango i nie tylko, zapraszam po przepis TU :)
Smacznego, Asia
Dodaj komentarz