Śledź w wiśniach Pana Tasaka

Wiecie jak przygotować płonącego śledzia na Walentynki? Ja wiem i wiem to dzięki Witowi Szychowskiemu vel Pan Tasak. Wspólnie wraz z Naturalnie Bałtyckie, przygotowaliśmy dla Was pyszną propozycję śledziową, w sam raz na Walentynki. Sami spójrzcie. W kuchni było gorąco i bardzo wesoło :)

1 tuszka śledzia bałtyckiego
3 łyżki oleju
łyżka masła
szalotka
5 orzechów pekan
5 malin
6 wiśni
ziarna z rozgniecionego kardamonu
pół cm chilli
1 cm korzenia imbiru
100 ml wiśniówki
1 kawałek chałki
łyżka kwaśnej śmietany
 
 
Przygotowanie:
 
Na patelni rozgrzewamy olej i masło.
Nacinamy rybę w odstępach 0,5 cm z obu stron i smażymy na złoty kolor.
Przewracamy i dodajemy drobno pokrojoną szlotke oraz orzechy pekan.
Kiedy cebula się zeszkli, zdejmujemy rybę i dodajemy na patelnię posiekane chili oraz kardamon.
Mieszamy chwilkę, podlewamy wiśniówką i podpalamy.
Redukujemy na małym ogniu i jak sos zacznie się zagęszczać dodajemy maliny oraz wiśnie.
Dokładamy śledzia i wyłączamy gaz. Delikatnie polewamy rybę sosem i przekładamy na talerz wraz z resztą składników z patelni.
Dodajemy łyżkę śmietany i kawałek rwanej chałki.  

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.