Brak produktów w koszyku
Tort bezowy z truskawkami
Przygotowanie tej bezy naprawdę wymagało ode mnie wiele wysiłku. I wcale nie chodzi o stopień trudności. Ze względu na dietę alergiczną (jeszcze tylko dwa tygodnie!!!) musiałam całkowicie nad sobą panować i ani nie oblizać łyżki, ani też nie skosztować masy, ani nie skubnąć choćby okruszka. To na serio tak jak z pączkiem – spróbujecie go zjeść i się nie oblizać :) Było ciężko, jeszcze nie mogę dojść do siebie i beza zapewne mi się przyśni, ale dałam radę :)
Tort wyszedł przepiękny, czy pyszny okaże się wieczorem – robiłam go na przyjęcie dla mojej Przyjaciółki Magdy.
Przepis na bezę mam jeden, sprawdzony, polecam go zawsze, wszędzie i o każdej porze dnia i nocy. Od poprzednich bez ta różniła się jedynie tym, że piekłam jeden krążek – uformowany za pomocą szpatułki. Bezę tradycyjnie posmarowałam ubitą śmietanką połączoną z mascarpone. Na serku ułożyłam owoce – figę, maliny, truskawki. Całość posypałam startą, gorzką czekoladą oraz serduszkami z cukru.
SKŁADNIKI:
***BEZA***
*10 białek (M)
* 440 g cukru
* 1 łyżka octu
* 1 łyżka mąki ziemniaczanej
***MASA SERKOWA***
* opakowanie serka mascarpone
* kartonik (200 ml) śmietanki 30%
* 1 łyżka cukru pudru
***OWOCE***
* 1 figa
* garść malin
* truskawki
* cukrowe serduszka
* 2 kostki gorzkiej czekolady
PRZYGOTOWANIE:
Białka oddzielamy od żółtek – robimy to bardzo dokładnie i starannie, w białku nie może znaleźć się choćby odrobina żółtka. Żółtka możemy zamrozić lub przygotować z nich przepyszny AJERKONIAK. Mikserem ubijamy białka na pianę. Stopniowo, w niewielkich ilościach, wciąż ubijając białka, dodajemy do nich cukier. Ubijamy je kilkanaście minut, aż piana stanie się sztywna i lśniąca. Na samym końcu dodajemy ocet oraz mąkę ziemniaczaną. Piana musi być tak sztywna, że nie wypadnie nam z miski, kiedy odwrócimy ja do góry nogami.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Ja używam takiego w arkuszach z Rossmanna. Jest naprawdę dobry, ponieważ po upieczeniu bez problemu można z niego zdjąć bezę. Z innymi bywało różnie… Wykładamy z miski pianę – formujemy kształt koła. Szpatułkę staramy się postawić brzegi naszej bezy do góry. Mam nadzieję, że załączone zdjęcie pokaże Wam o co chodzi :)
Bezę pieczemy: NAJPIERW 30 minut w 120 stopniach, a po tym czasie 3 godziny w 100 stopniach. Ja prawie zawsze bezę piekę wieczorem i zostawiam ją po upieczeniu na całą noc w piekarniku.
MASA: Mikserem ubijamy śmietankę 30% na sztywno. Dodajemy do niej serek mascarpone oraz cukier. Całość miksujemy.
Masę nakładamy na upieczoną bezę. Na serkowej masie układamy nasze owoce, ścieramy na wszystko czekoladę, posypujemy serduszkami. Oczywiście owoce, czekolada itp – to kwestia gustu i smaku.
Bezę przechowujemy w lodówce.
Smacznego :)
Asia
misiask
wygląda bajecznie :)