Brak produktów w koszyku
Warsztaty z Wegan Nerd
Byłam wczoraj na wegańskich warsztatach. Warsztaty prowadziła Alicja, autorka książki, twórczyni bloga Wegan Nerd. Warsztaty odbyły się w cudownym Food Lab Studio. I jeszcze na świeżo, przepełniona wegańskimi smakami, podzielę się z Wami kobiecymi wrażeniami.
Warsztaty były cudowne, a ich na ich cudowoność wpłynęło kilka bardzo ważnych czynników.
Po pierwsze Alicja ma niespotykaną charyzmę, którą zaraziła wszystkich. O swoich wegańskich wyborach opowiadała w sposób zarażający wszystkich, a Jej przepisy powalały na kolana. Nie dajcie się zwieść wyobrażeniom. Weganka nie musi być wcale smukłą blondynką, która na nic nie ma siły. Alicja to babka pełna energii i chęci do życia. Jest konkretna, a sposób w jaki opowiada o tym, że smak jajka można zastąpić czarną solą brzmi baśniowo!
Po drugie zaproponowane na warsztatach przepisy były szałowe! Sojonez był dla mnie odkryciem roku. I choć SOJONEZ brzmi jak meksykańskie przekleństwo, jego smak był zadziwiający. Kolorowe bułki czarujące amarantowym różem, shrekową zielenią i purpurowym fioletem były piękne, ale też pyszne! Burgery marchewkowe z masłem orzechowym mogłabym podjadać cały dzień. A już całkowicie runęłam psychicznie, kiedy Alicja udowodniła, że z wody po cieciorce naprawdę można zrobić bezę. I ona wychodzi smaczna i wygląda normalnie… Świat się kończy… :)
Po trzecie, warsztaty były bardzo profesjonalnie zorganizowane. Food Lab Studio to nie tylko piękne wnętrze, to energia ludzi, którzy je tworzą. Bardzo lubię tam gotować, lubię tam być!
Wnioski mam takie – wegańska kuchnia jest pyszna. Czaruje kolorami i smakami. I naprawdę warto zagłębić się w nią zanim zaczniemy oceniać wszystkie wybory.
I tak jak nie rozumiem zastępowania smaku czy zapachu szynki/bekonu produktami sojowymi, tak szanuję wszystkich, którzy zdecydowali się mięsa nie jeść. Wszystkich, którzy eksperymentują i dzielą się swoimi odczuciami.
Kupcie książkę Alicji „Wegan Nerd” i koniecznie wybierzcie się na warsztaty do Food Lab Studio!
marrgot
te fioletowe buły to dodatkiem marchewki fioletowej , bo te różowe z burakami ,a zielone ze szpinakiem?