Babę ziemniaczaną jadłam najczęściej u Babci Jadzi. Babcia pochodzi z Podlasia, więc wszystko jasne…
Jej baba ziemniaczana pieczona w blaszce smakowała najlepiej na drugi dzień – obowiązkowo ze szklanką maślanki.
Babę piecze teraz moja Mama. I robi to świetnie. Baba ziemniaczana pachnie podsmażoną cebulą i kiełbaską, jest idealnie chrupiąca. Wiadomo, u Mamy najlepiej <3
- ok. 1,5 kg ziemniaków
- 2 kiełbaski (lub ok. 150 g boczku)
- 2 cebule
- oliwa
- 2 łyżki mąki pszennej
- 2 jajka
- sól, pieprz
- Ziemniaki obieramy, płuczemy, ścieramy na tarce i zostawiamy na sitku, aby odciekły.
- Cebulę obieramy, kroimy w kostkę.
- Kiełbaskę kroimy w kostkę.
- Na patelni rozgrzewamy olej - podsmażamy cebulę wraz z kiełbaską.
- Starte i odciśnięta ziemniaki mieszamy z roztrzepanymi jajkami, mąką i podsmażoną cebulą i kiełbaską. Doprawiamy do smaku.
- Całość przekładamy do natłuszczonej formy i pieczemy godzinę w 180 stopniach.
- Babę ziemniaczaną podajemy z maślanką.
- Ostudzoną babę możemy pokroić na kawałki i odsmażać na rozgrzanej patelni.

Asia, ile jajek,bo chciałabym zrobić tą babę ziemniaczaną.Pozdrawiam serdecznie Danka Łaźniak
Dwa jajka Pani Danusiu :)
Babka ziemniaczana jest przepyszna także z podgotowaną kaszą gryczaną – tak też robią na Podlasiu wg kuchni litewskiej – radzę spróbować, naprawdę warto.
Bardzo dziękuję :) Spróbuję i przekażę info Mamie :)
Wiesz że ja babę też tylko u babci Jadzi jadałam? Właściwie przygotowywała ją ciocia, przepis miała od swojej babci z Bartoszyc :)
No nie! :)
U nas do baby dodaje się jeszcze śmietanę 36% jest jeszcze smaczniejsza