Prosecco z sorbetem malinowym

Taki dziś dzień, że przez chwilę pomyślałam, że jest niedziela. A wyjątkowo za nią nie przepadam.

A przecież mamy sierpień. A sierpień to podobno najpiękniejszy miesiąc roku. Bo słońce najbardziej ciepłe. Bo owoce najbardziej słodkie. Bo lato najbardziej letnie.

Wszystko powinno być słońcem pachnące, piegami muśnięte i beztroskie. 

Mam nadzieję, że właśnie tak będzie. 

:)

Uwodzące bąbelkami Prosecco, sorbet malinowy i kieliszek, który wprawdzie mam od niedawna, ale do którego mam ogromny sentyment i który uwielbiam od pierwszego dnia – taki mam plan na najbliższe dni.

Pozdrowienia,

Asia