Brak produktów w koszyku
SZYNKA W GLAZURZE Z WINA I MIODU Z NUTĄ BALSAMICO
Szynka pieczona – podana na ciepło wraz z ziemniaczkami i warzywami może być iedalna na obiad. W wersji „na zimno” pysznie smakuje na chlebie.
Gotuje się ją na wolnym ogniu z ziarnami kolendry, laską cynamonu, listkiem laurowym, solą i pieprzem. Nabiera wtedy nieco orientalnej nuty, po to by później, przy pieczeniu przejść całkowicie smakiem porto, miodu, goździków i sosu balsamico.
Mięso jest aromatyczne i kruche – takie jak być powinno. Pozostały po pieczeniu sos proponuję zredukować (w garnuszku, na ogniu). Barwa jego smaku jest genialna – od słodkości miodu, zdecydowanego smaku porto i balsamico, po lekko pikantny odcień goździków.
To doskonała propozycja świąteczna i nie tylko :)
SKŁADNIKI:
* szynka bez kości – moja miała ok 1 kg
* laska cynamonu, łyżka nasion kolendry, 3 listki laurowe, pieprz, sól
***glazura***
* 20 dag cukru trzcinowego
* 100 ml porto ( ok. 6, 7 łyżek)
* 2 łyżki octu balsamicznego
* 6 łyżek miodu
* łyżeczka goździków
Szynkę wkładamy do garnka, dodajemy laskę cynamonu, nasiona kolendry, liście laurowe, sól i pieprz. Zalewamy wodą i gotujemy na bardzo wolnym ogniu ok. 60 minut. (1 kg szynki – 60 min) Mięso powinno być cały czas przykryte wodą – jeśli woda odparuje, proszę dolać wrzątku.
Po ugotowaniu, mięso studzimy w wywarze i przygotowujemy glazurę.
W garnuszku łączymy porto, ocet balsamiczny, cukier i goździki – całość należy zagotować. Dodajemy miód i doprowadzamy do wrzenia. Osączoną szynkę przekładamy do naczynia do pieczenia i dokładnie smarujemy glazurą. Moję mięso piekło się razem z ziemniakami oraz marchewką i pietruszką ok 40 – 50 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.
Co ok. 1o minut polewałam mięso glazurą. Po wyjęciu z piekarnika mięso należy przykryć folią na ok. 10 – 15 minut.
Po upieczeniu mięsa, w naczyniu zostanie nam spora ilość glazury/sosu. Proponuję przelać sos do garnka i na wolnym ogniu redukowac go chwile, stale mieszając by się nie przypalił.
Smacznego :)
Asia
Dodaj komentarz